Śmiertelny wypadek w Garbowie. Nie żyje jedna osoba, kilkanaście jest rannych

Jazda busami to pewNe kalectwo lub śmierć. Pytanie tylko kiedy....

W Polsce jazda czymkolwiek, to śmierć lun kalectwo.

Były pociągi to bylo bezpieczniej. A nie od dzisiaj wiadomo że busami kierują wariaci

Jazda busami to pewNe kalectwo lub śmierć. Pytanie tylko kiedy....

 Przecież w tym samym czasie mogłeś tam jechać swoim samochodem.... przeżyłbyś ? 

do zdarzenia doszło o godzinie 8:50 w garbowie, na drodze krajowej nr 12 na odcinku lublin-puławy. w wyniku wypadku droga została całkowicie zablokowana. o sprawie donosi portal ***.pl. jak podaje, kierujący seatem mężczyzna, jadąc w kierunku puław, skręcił w prawo do pobliskiej hurtowni. jadący za nim kierowca ciężarowego iveco zaczął zwalniać. z kolei poruszający się za nim prowadzący dostawczego busa uderzył w tył ciężarówki. wtedy odbił się, zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka pasażerskim busem relacji puławy-lublin. pojazdy uderzyły w siebie z dużą siłą. zostały zmiażdżone, a ich kierowcy uwięzieni w środku. jeden z nich nie przeżył. kilkanaście poszkodowanych osób transportowano karetkami oraz śmigłowcami do szpitali.

Tylko, że kierowca busa nie był winny wypadkowi, nie widziałeś to nie pier... głupot.

To nie była wina kierowcy busa - proszę nie pisać bzdur i nie powielać głupich stereotypów. Kierowca busa jechał prawidłowo z Puław a uderzył w niego dostawczak, który chcąc się ratować przed zderzeniem z innym pojazdem zjechał na jego pas i zderzył się czołowo. Nie piszcie głupstw.

Oczywiście potrzebna była bydowa s17 żeby samochody transportowe jeździły starą trasą.

I PO CO TAK ZAPIER.... PO CO? GDZIE SIĘ TEN JEDEN SPIESZYŁ,ŻE WARTE TO BYŁO ŚMIERCI JEDNEJ OSOBY I TYLU RANNYCH? NIC NIE JEST WARTE TAKIEJ CENY. NIC. A TERAZ ZŁAMANE ŻYCIA, SMUTEK I ŁZY. WSPÓŁCZUJE OFIAROM I ICH RODZINOM.

Ile razy DMC busa sprawcy była przekroczona?

W busach pasażerskich powinny być obowiazkowe pasy bezpieczeństwa i zabieranie osób tylko na miejsca siedzące , nie stojące!! Wówczas skutki takiego wypadku byłyby znacznie mniejsze. Szkoda kierowcy tego busa , szkoda ludzi , którzy ucierpieli w tym wypadku.

Aha, to czyli kierowca dostawczego busa to nie kierowca busa. Aha.

Oto pierwsze ofiary samochodów z kierownicą po prawej stronie dopuszczonych do ruchu po naszych drogach. Mam nadzieje, że Policja zwróci na to uwagę a w przyszłości posłowie zmienią tego babola w przepisach i zabronią poruszać się takimi pojazdami.

Zastanawiam się dlaczego zwęzili na tym odcinku drogę tym betonowymi klockami. Jakby nie one, to kierowca, który się zagapił miałby gdzie ucieć. A tak pojechał na czołówkę...

pośpiech i jazda "na zderzaku"za innym autem. Debilom nie wytłumaczysz że auto nie zatrzyma się w miejscu a czas reakcji potrzebny do zahamowania jest niewielki, więc odległość między autami musi się zwiększać wraz z prędkością.

Gdyby ten kierowca, co skręcał wrzucił kierunkowskaz wcześniej to nie było by wypadku!

Do wypadku by nie doszło gdyby  miesiąc wcześniej nie zwężono jezdni o ponad 2 metry w celu wydzielenia betonowym barierami chodnika,którym praktycznie nikt nie chodzi a tylko uniemozliwia bezpieczny wyjazd i wjazd na posesje. 

Jazda busem grozi śmiercią lub kalectwem.

Typowe dla polskich "kierowców" - jazda na zderzaku! Na każdej drodze. Czy na S-ce czy na powiatowej. Widzę to non stop: tir lub kapelusznik a za nim 10 aut. Nie wyprzedzają! Nawet jesli jest ku temu okazja. Co więcej: nie trzymają odpowiednich odstępów aby ktoś za nimi mógł sobie sukcesywnie ich wyprzedzać. Stado lemingów, robią to, co pierwszy w stadzie (baran), podobnie w kolejkach do kasy: pchać się, od razu wykładać produkty, koniecznie ciasno i tuż za moimi. Trochę godności, potomkowie Chama!

"Gdyby ten kierowca, co skręcał wrzucił kierunkowskaz wcześniej to nie było by wypadku!" - jeżeli ciężarówka zdołała wyhamować to i "poganiacz" dał by radę gdyby się nie bawił telefonem